No dobrze, precyzując trochę tytuł, chodzi mi o managera_kę "przewidywalnego_ą do znudzenia". Chyba jednak nikt nie spotkał się z takimi wymaganiami umiejętności managerskich? Wydaje się, że zupełnie nie takich szefów poszukują pracodawcy_czynie. Przeanalizujmy typowe ogłoszenia o pracę:
- "energetic and dynamic personality",
- "kreatywność i nastawienie na ciągły rozwój",
- "nieustanne poszukanie nowych rozwiązań".
Jakoś trudno wyobrazić sobie, że ktoś będzie poszukiwał managera_kę o cechach krańcowo odmiennych. Z grubsza wygląda na to, że preferowany jest model przypominający diabła tasmańskiego - bohatera kreskówki, przy którym osoby z ADHD można by określić jako ospałe.
A gdyby tak zespół, dla którego poszukiwany jest nowy szef czy szefowa został dogłębnie zdiagnozowany z punktu widzenia pożądanych cech przyszłego_ej przywódcy_czyni? Wcale nie chodzi tu o demokrację, która z pewnością wynaturzyłaby proces rekrutacji, tylko o znalezienie takiej sekwencji umiejętności, które mogłyby uruchomić wszystkie mechanizmy podnoszące zaangażowanie i efektywność pracowników_czek.
Hipoteza 1:
Być może zespół nie potrzebuje lidera_ki emitującego_j milion pomysłów na godzinę, które potrafią zamęczyć jak tchórzofretka spuszczona ze smyczy w dużym mieszkaniu?
Hipoteza 2:
Być może "poszukiwanie nowych rozwiązań" będzie generowało chaos niemożliwy do opanowania i wytrzymania?
Hipoteza 3:
Być może "energetyczność" będzie bardziej przypominała króliczka z reklamy baterii, niż źródło energii zasilające innych?
Hipoteza 4:
Być może ciągłe rozpoczynanie nowych zadań bez zamykania, oceny poprzednich bardziej wskazuje na niedojrzałość niż na aktywność?
No to czego oczekują pracownicy_czki od swojego_ej szefa_owej? Tak w największym skrócie.
Jest na szczęście jedno słowo, które doskonale przedstawia czego potrzebuje najbardziej twój zespół:
Spokoju
- rozumianego jako możliwość koncentracji na pracy, na zadaniach, a nie na zamieszaniu, intrygach, wewnątrz firmowej polityce, ani na…tobie,
- rozumianego jako przewidywalność swojego szefa_owej (znam wymogi swojej pracy i wiem z czego będę rozliczany_y),
- który sprawia, że wiesz czego możesz się spodziewać w obszarze oceny swoich wyników,
- pozwalającego_ej bez obaw powiedzieć: „nie wiem”, „nie rozumiem”,
- dającego_ej przekonanie, że możesz prosić o pomoc,
- sprawiającego_ej, że jesteś pełen_na wiary w jego_jej umiejętności, czyli autorytet merytoryczny, nie ten formalny związany z zajmowaną w organizacji funkcją,
- jako wszechobecnej świadomości realizowanej przez firmę strategii.
Tak więc ogłoszenie o pracę, stworzone przez zespół (no ewentualnie przez roztropnego_ą pracodawcę_czynię) prawdopodobnie powinno wyglądać tak:
Poszukujemy szefowej_szefa która_y jest :
- Przewidywalna/y do znudzenia,
- Wprowadza porządek, a nie chaos,
- Nie mówi tego co myśli, tylko myśli zanim coś powie,
- Nie udaje kreatywnej osoby, tylko zapewnia atmosferę pozwalającą nam być kreatywnymi,
- Przedstawia kryteria oceny pracy i je konsekwentnie realizuje bez forowania kogokolwiek,
- Posiada wiedzę, a nie tylko udaje że coś wie,
- Chce się uczyć, także od nas - od zespołu,
- Z całą pewnością należy do gatunku ludzkiego (nie tylko wizualnie, również emocjonalnie).
Aha, tak na koniec:
Będąc tą przewidywalną, nudną szefową lub szefem nic nie stoi na przeszkodzie żeby opowiedzieć czasami jakiś dowcip. Albo dwa.
Bartosz Zamirowski
To 4 rozdział książki "12 Tematów?12 Topics" do pobrania gratis (w wersji do czytania lub słuchania) tutaj: https://bizlab.pl/shop/books