Bycie osobą dorosłą nie oznacza dojrzałości. Pełnoletniość osiągasz już po 18 wiosnach, ale twoja kora przedczołowa (odpowiedzialna za kontrolę impulsów i podejmowanie decyzji) dojrzewa dopiero około 25 roku życia.I to nie koniec długiego finiszu naszej psychiki.
Kobiety przeciętnie osiągają dojrzałość emocjonalną szybciej (21 do 23 lat po urodzinach), dlatego częściej odczuwają frustrację w relacjach z rówieśnikami płci męskiej.
Bo ci mogą stabilizować się mentalnie nawet do 30 roku życia, szczególnie jeśli wcześniej nie mieli okazji do głębszych relacji.
O, wyjaśniło się trochę, co?
Erikson uważał, że przechodzimy przez osiem etapów, zawsze w jakimś kryzysie i dojrzewamy całe życie.
Goleman utożsamiał stan dojrzałości z rozbudowaną empatią, samokontrolą i rozwojem umiejętności społecznych.
Kohlberg widział sześcioetapową drogę związaną z przeobrażeniami egocentryczności.
Commons upatrywał stan dojrzałości w zdolności do akceptowania sprzeczności i wieloaspektowości problemów.
Costa i McCrae twierdzili, że z wiekiem zwiększa nam się sumienność i ugodowość oraz zmniejsza neurotyczność, czyli zmienność nastrojów, tendencja do odczuwania różnych niepokojów.
Masten zaś udowadniał, że dojrzałość przejawia się w odporności psychicznej i umiejętnościach radzenia sobie z trudnościami życiowymi.
Każda z tych teorii wnosi coś do zrozumienia tego skomplikowanego zjawiska.
Masz wrażenie, że dojrzewałeś_aś więcej niż raz? Czyli, że były w twoim życiu wyraźne momenty wchodzenia na "kolejny poziom"? Kiedy to było?
Na jakim etapie dojrzałości jesteś obecnie?
Chodzi o to, czy potrafisz bawić się w osobę dorosłą. Pomyśl czy:
- Przyjmujesz świat taki, jakim jest?
- Akceptujesz siebie w każdym bieżącym wydaniu?
- Nie szukasz usprawiedliwień tylko rozwiązań?
- Nie oczekujesz, że np. najbliższe ci osoby zajmą się rozwiązywaniem twoich problemów?
Gdyby istniało Ministerstwo ds. Dojrzałości mogłoby umieszczać komunikaty: "Zabawa w osobę dorosłą może być przyczyną różnych dobrych zdarzeń".
Ale nie ma takiej instytucji, dlatego jesteśmy skazani na siebie. Indywidualnie.
Dobrej zabawy!
Bartosz Zamirowski
A tutaj wersja do słuchania i oglądania:
