Słowo na poniedziałek nr 38 - Rodzina i ludowe rymy.

Powrót do listy artykułów

"Każda chatka to zagadka" - powiedział Adam Woronowicz w filmie "Teściowie" i trudno o celniejszy opis różnorodności domowych tajemnic.
Okres rodzinnych zgromadzeń jakimi są święta to niezły powód do zastanowienia się nad paroma kwestiami.

Idziemy dzisiaj tropem ludowych rymowanek, ale najpierw dodajmy im trochę godności poważną definicją językową.
Są to łatwe do zapamiętania mądrości najczęściej oparte na konstrukcji rymu parzystego, zwanego też dokładnym.

Ograniczmy rozumienie rodziny do osób mieszkających ze sobą - pod jednym dachem (no, żeby była jakaś "chatka").

Oto więc fundamentalna "zagadka":

Twoja rodzina to grupa czy zespół?

Charakterystyka grupy:
- Zbiór osób czasami nie posiadających ani jednego wspólnego celu ("Każdy sobie coś tam skrobie").
- Feedback negatywny traktowany jest jak atak ("Słowa surowe zamykają rozmowę").
- Częsty jest brak inicjatywy ("Mierny, bierny, ale wierny").
- Nie ma systemu rozwiązywania konfliktów ("Bez sposobu na spory rosną domowe potwory").
- Niski poziom wzajemnego zaufania ("Brak wiary w ludzi demony obudzi").

Charakterystyka zespołu:
- Są cele zespołowe - znane i akceptowane ("Gdy celujemy do tarczy, to nikt nie warczy").
- Feedback negatywny jest jedną z form otwartej komunikacji ("Uwaga szczera oczy otwiera").
- Konflikty rozwiązywane są konstruktywnie ("Mamy patenty na domowe zakręty").
- Współpraca w różnych zadaniach ("Równy podział obowiązków to podstawa fair związków").
- Partnerstwo w relacjach, bez względu na wiek ("Nie licz mi latek, bo mam rozumu dostatek").

Stworzenie rodzinnego zespołu nie jest bajką, czy scenariuszem na komedię romantyczną tylko - długodystansowym wysiłkiem.
Jak bywa w tego typu procesach rezultaty nie są widoczne od razu i po drodze można ulec zniechęceniu: typowe góry radości i doliny zwątpienia.

Ale przecież my - zwierzęta gromadne, chyba nie po to zostaliśmy wyposażeni w tak wielkie mózgi, by wieść życie stada baranów.

Bartosz Zamirowski

PS
Oddajmy hołd protoplaście naszej przewodniej ludowej rymowanki.
"Co chatka to zagadka" w polskim kinie padło z ekranu po raz pierwszy w 1974 roku.
Kazimierz Pawlak (grany przez Wacława Kowalskiego) w filmie "Nie ma mocnych" wypowiada te słowa, kiedy wspólnie z synem Witią szukają miejsca dla wnuczki - Ani.

A tutaj wersja do oglądania i słuchania:




Data publikacji: 4/21/2025

Mixtura to nasz magazyn

Inspiracje i know-how: gratis

Nie spamujemy, nie nudzimy i nie męczymy. Twój adres email będzie lepiej strzeżony niż numer PIN karty naszego konta firmowego (1234).