Żądza pieniądza napędzała przez wieki alchemików do poszukiwań kamienia filozoficznego - tajemniczej substancji transmutującej zwykły metal w złoto.
Prawdopodobnie żądza…ciekawości zaś dopingowała stuleciami mężczyzn, by posiąść nie mniej zagadkową i nie mniej przydatną wiedzę, czyli odpowiedź na pytanie: czego pragną kobiety?
Wokół tematu powstał cały biznes, szczególnie ten oparty na sprzedaży porad związanych z umiejętnościami podrywu lub w najnowszym wydaniu z aplikacjami skracającymi drogę do powiedzmy… niewieścich serc.
W zacnych murach słynnych uczelni, w zacisznych pokojach profesorów - zapewne podobnie bezradnych jak studenci w tematach odkrywania uniwersalnego kodu dostępu do pań zrodziły się praktyczne koncepcje.
A gdyby tak wykorzystać granty badawcze na zgłębienie zagadki czego kobiety szukają u mężczyzn? Skoro w XVII wieku upadła ostatecznie koncepcja wynalezienia kamienia filozoficznego, to może chociaż kamień…fizjologiczny odkryć się da?
Czterech badaczy: Norman Li, Michael Bailey, Douglas Kenrick i Jeffrey Linsenmeier już w XXI wieku zaproponowali ciekawą drogę, dodatkowo sprawdzającą, czego mężczyźni szukają u kobiet - czyli dwa w jednym.
W eksperymencie "Budget allocation" uczestnikom i uczestniczkom przydzielano "budżet" punktowy (np. 100 punktów), które można było "wydać" na cechy idealnej parterki i idealnego partnera.
Celem było sprawdzenie jakie atrybuty należy uznać za konieczne, jakie za luksusowe, a model badania zmuszał do priorytetyzowania.
Zmiennych było sporo, m.in.: inteligencja, dochody, ambicja, atrakcyjność fizyczna, poczucie humoru, zdolności rodzicielskie, religijność.
I co? I mamy to!
Kobiety priorytetowo inwestowały punkty w:
• Inteligencję,
• Ambicję i potencjał zarobkowy,
• Dobroć.
Wygląd fizyczny pojawiał się dopiero jako „luksus” – gdy zostawały dodatkowe punkty.
Życie więc stało się proste, by punktować u pań drogi mężczyzno: szlifuj intelekt, niech rozmowa z tobą będzie intelektualna przygodą. Miej w sobie napęd, by chcieć więcej, by coś osiągnąć. Kieruj starania w praktyczną stronę, by osiągać ze swojego potencjału konkretne korzyści. I wcale nie musisz być "złym chłopakiem" o powalającej urodzie - tylko egzemplarzem miłym w obyciu i obejściu.
Aha, a w co inwestowali mężczyźni? Czego szukają u pań przede wszystkim?
No tutaj wyniki są słabe. Nawet bardzo, bardzo słabe.
Panowie w tym badaniu wydawali zasoby na…wygląd kobiet.
Po raz kolejny wychodzi, że mężczyźni to niestety atawistyczna, nierozwojowa, czyli bardzo słaba płeć.
Bartosz Zamirowski
Wersja do słuchania i oglądania tutaj: