Niels Bohr powiedział błyskotliwie: „Przewidywanie jest bardzo trudne, zwłaszcza jeśli dotyczy przyszłości”.
Próby zaplanowania naszego życia, choćby na kilka godzin do przodu są skazane na kolizję z gigantyczną liczbą rzeczy, na które nie mamy wpływu,
a zadecydują o tym co się będzie działo. Stąd wielki sens umieszczania życia w "tu i teraz".
Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że całkowite zaprzestanie prób organizacji przyszłości - w postaci choćby węzłowych wytycznych dla siebie -
może nas wyrzucić na jakiś nieznany brzeg.
Najgorzej jeśli będzie to brzeg niechciany - nie ta wyspa, nie to towarzystwo, nie te zapasy, nie te możliwości.
Myślę o tych latach życia, które zwykliśmy nazywać emeryturą i zupełnie nie chodzi mi o ustawowe parametry, tylko o osobiście zdefiniowany czas.
1. Zdrowie - najważniejsza zmienna.
Im jesteśmy starsi, tym wyżej zawieszona jest poprzeczka standardów utrzymania się w formie. Coraz trudniej się regenerować, zmęczenie atakuje
niespodziewanie, kości nie tak wytrzymałe, mięśnie flaczeją szybciej, zęby coraz słabsze, wzrok robi niespodzianki i słuch też może płatać figla.
Dlatego warto sobie odpowiedzieć na pytanie: "Jak ma wyglądać moje zdrowie w roku x i przez następne y lat?"
2. Relacje - mniej ważne gdzie, ważne z kim.
Jakich ludzi chcesz mieć wokół siebie? Jakie towarzystwo, jakie środowisko? Możesz mieć wątpliwości, czy osoba z którą żyjesz obecnie ma być twoim
przeznaczeniem do końca życia.
Ważna sprawa, choć w tej kwestii proponuję zacząć od siebie: pisałem o tym w "Słowie na poniedziałek #13 Twoja końcówka" (kliknij, jak chcesz przeczytać)
3. Pieniądze - brutalna rzeczywistość.
Ile potrzebujesz, by utrzymać wymagany standard życia? Czy to co robisz obecnie wystarczy, by gromadzić i/lub oszczędzać?
Chcesz wiedzieć, ile potrzebujesz pieniędzy, żeby spokojnie żyć?
Weź kwotę, którą chcesz mieć miesięcznie, pomnóż ją przez 12 i przez wymaganą liczbę lat
Ten wynik to nie tylko liczba - to lustro twoich decyzji dziś.
4. Sens - definicja codzienności.
Co masz robić? Jaki ma być twój wkład?
Wstajesz rano i co dalej?
Jak nie będziesz wiedzieć - zaczniesz się nudzić. Jak zaczniesz się nudzić - czas zacznie przyspieszać. Jak czas zacznie przyspieszać - ani się obejrzysz
jak spora część twojego życia wyparuje.
Być może trzeba zacząć wymyślać siebie już teraz - na przyszłość.
Wyznacz sobie datę, którą nazwiesz "Ostatni dzwonek". Datę, w której musisz wiedzieć co zrobić z tymi czterema rzeczami powyżej.
Mieć choćby zgrubny plan i wystarczająco dużo czasu, żeby się przygotować.
Bartosz Zamirowski
A tutaj wersja do słuchania i oglądania: